emerenc

napisała o 71 fragmentów

"71 fragmentów" to próba odpowiedzenia na pytanie dlaczego ludzie dopuszczają się irracjonalnych czynów. Film ma formę rozsypanej układanki, której fragmenty to krótkie sceny z życia bohaterów, których losy sprzęgną się ze sobą w kulminacyjnym momencie; jeden będzie mordercą, pozostałe ofiarami. Haneke traktuje swoich bohaterów równo, okazuje się, że każdy z nich dusi się w świecie popkulturowej papki, to, który z nich wyciągnie broń zdaje się być dziełem przypadku. Ten film to bardzo ostra krytyka konsumpcjonizmu (z wielkim pietyzmem kamerowane są przedmioty codziennego użytku), który prowadzi do utraty człowieczeństwa. Postaci z "71 fragmentów" przypominają automaty, które bezmyślnie powielają ustalone wzorce zachowań, czując, że są nieautentyczni ( sugestywna zobrazowana scena z pin-pongiem). Dostrzegłam jasne światło w kinie Hanekego, niewytłumaczalne zachowania oznaczają, że człowiek w człowieku jeszcze walczy, nie został kompletnie zautomatyzowany.